W trakcie postępowania wyjaśniającego rzecznik odpowiedzialności zawodowej ustalił, że lekarz posiada specjalizację jedynie w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii i nie może przypisywać sobie innych specjalności. Uznanie skargi za zasadną spowodowało skierowanie wniosku o ukaranie do okręgowego sądu lekarskiego.
w sprawie zgłaszania kandydatów na delegatów na okręgowy zjazd lekarzy IX kadencji. (2022 -2026) Na stronie internetowej Warmińsko-Mazurskiej Izby Lekarskiej w Olsztynie (oraz w siedzibie izby) opublikowano listy członków rejonów wyborczych oraz liczbę mandatów delegatów na okręgowy zjazd lekarzy w poszczególnych rejonach wyborczych.
Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej z urzędu, na wniosek pielęgniarki lub położnej, której dotyczy postępowanie, lub jej obrońcy albo na wniosek pokrzywdzonego, może ze względu na dobro sprawy przekazać prowadzenie postępowania okręgowemu rzecznikowi odpowiedzialności zawodowej innej okręgowej izby pielęgniarek i
6 marca 2006 Przedawnienie w postępowaniu w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej lekarzy – cz. I Odpowiedzialność zawodowa. Lektura przepisów ustawy z dn. 17 maja 1989 r. o izbach lekarskich skłania do poddania bliższej analizie regulacji dotyczących przedawnienia, a wyrażonych w art. 51 powołanej ustawy.
Tak więc podmiot leczniczy ponosi odpowiedzialność za sam fakt naruszenia prawa pacjenta, a do przyznania zadośćuczynienia na podstawie art. 4 ust. 1 u.p.p. w zw. z art. 448 k.c. nie jest konieczne spełnienie przesłanki wystąpienia szkody na osobie. Trzeba jednak pamiętać, że dla oceny naruszenia praw pacjenta niezwykle istotny jest
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd Hỗ Trợ Nợ Xấu. Najtrudniejsze sprawy trafiające do okręgowych rzeczników odpowiedzialności zawodowej dotyczą sporów między lekarzami. W listopadzie w Akademickim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu aresztowano anestezjologa Grzegorza M. Lekarz, będąc na dyżurze pod wpływem alkoholu, nie był w stanie reanimować pacjenta, który zmarł. Anestezjolog trafił do aresztu, z którego wyszedł po zapłaceniu kaucji i został umieszczony na oddziale odwykowym Szpitala Psychiatrycznego we Wrocławiu. Trwa przeciwko niemu postępowanie prokuratorskie oraz przed rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej lekarzy. To drugie będzie trzeba jednak umorzyć. ,Do końca ubiegłego roku należało wymienić stare prawo wykonywania zawodu lekarza. Brak nowego skutkuje tym, że dana osoba nie może wykonywać naszego zawodu, przestaje być również członkiem okręgowej izby lekarskiej, więc nie podlega jurysdykcji lekarskiej. Tak się właśnie stało w przypadku Grzegorza M., którego sprawa będzie musiała być umorzona" - wyjaśnia dr Andrzej Wojnar, prezes Dolnośląskiej Rady Lekarskiej. To tylko jeden z przypadków, jakie trafiają do rzecznika odpowiedzialności zawodowej. ,To ciężka, niewdzięczna i odpowiedzialna praca, która wymaga nie tylko znajomości prawa medycznego, standardów postępowania w różnych dziedzinach medycyny czy procedury karnej, ale także zgłębiania zagadnień etyki zawodowej. Bez wątpienia zabiera ona czas i siły, które możemy poświecić na naszą codzienną, zwykłą lekarską pracę. Dlatego zastanawiam się, czy nie byłoby dobrym pomysłem, gdyby rzecznikami zostawały osoby, które z racji wieku nie pracują już w zawodzie, a mają jeszcze siły, by działać na rzecz korporacji zawodowej" - mówi dr Krystian Blok, rzecznik odpowiedzialności zawodowej przy Dolnośląskiej Izbie Lekarskiej. W ubiegłym roku dolnośląski rzecznik rozpatrywał 432 skargi, które dotyczyły ogółem 600 lekarzy. Po przedstawieniu zarzutów stawianych przez skarżących, na podstawie zebranej dokumentacji medycznej, wyjaśnień lekarzy oraz opinii biegłych sporządził on 8 wniosków o ukaranie lekarzy, w 90 przypadkach odmówił postępowania wyjaśniającego, a w 34 przypadkach umorzył je. Część skarg przekazał do innych instytucji, gdyż nie podlegały sądownictwu lekarskiemu. ,W toku pozostaje 276 spraw. Jeśli równocześnie z naszym postępowaniem trwa postępowanie prokuratorskie lub już przed sądem, to zwykle z naszymi działaniami czekamy na jego zakończenie. Część spraw bardzo przedłuża się, a niemały wpływ ma na to postawa oskarżonych lekarzy, którzy lekceważą wezwania na przesłuchania" - twierdzi dr Krystian Blok. Skargi dotyczą przede wszystkim nieetycznego zachowania lekarzy wobec pacjentów i ich rodzin, lekceważenia obowiązków zawodowych, błędów diagnostycznych, terapeutycznych i decyzyjnych. ,Coraz więcej spraw dotyczy konfliktów pomiędzy lekarzami. Z moich obserwacji wynika, że nie umiemy sobie przebaczać, że długo i głęboko nosimy w sercu urazy. Tego typu sprawy są najtrudniejsze - mówi dr Krystian Blok. - W mojej opinii, największe problemy z przestrzeganiem praw pacjentów wynikają nie z błędów czy złej woli lekarzy, ale z możliwości finansowych naszej służby zdrowia. Chory chciałby być jak najlepiej i nowocześnie leczony, niestety, lekarz, chociaż chce, nie może mu tego często zaoferować".
Profesor Simon reklamuje maseczki. Naruszył etykę lekarską? Lekarz chorób zakaźnych prof. Krzysztof Simon z Wrocławia wystąpił w reklamie firmy produkującej maseczki. Okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej Dolnośląskiej Izby Lekarskiej sprawdzi teraz, czy Simon nie naruszył w ten sposób etyki lekarskiej. O szczegółach przeczytajcie poniżej. Reklamę firmy BISAF z udziałem prof. Krzysztofa Simona opublikowano już kilka tygodni temu. Lekarz wylicza zalety polskich maseczek z filtrem FFP2 i zachęca wszystkich do ich zakupu. Podkreśla, że produkty polskiej firmy są w 95% skuteczne i warto je nosić. Sprawa reklamy zaczyna się robić coraz bardziej kontrowersyjna. Prof. Simon od wybuchu epidemii regularnie wypowiada się w mediach. Wiele razy, tak samo jak inni medycy, apelował o przestrzeganie obostrzeń epidemicznych, właśnie noszenie maseczek. Jednak teraz, w przypadku skorzystania z okazji zareklamowania ich - prawdopodobnie naruszył etykę lekarską. Naczelna Izba Lekarska stwierdzi, czy Simon naruszył etykę lekarską Wątpliwości dotyczące wystąpienia Simona w reklamie ma Naczelna Izba Lekarska. Jak podała „Rzeczpospolita”, sprawą zaczął zajmować się okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej w dolnośląskim oddziale Izby. Analizie zostanie poddany udział w reklamie lekarza i rozstrzygnięte zostanie, czy naruszył on etykę zawodową i czy należy wszcząć przeciw niemu postępowanie o odpowiedzialności zawodowej. Jakie może mieć to skutki? Simon może otrzymać upomnienie, naganę, karę pieniężną, czasowe zawieszenie prawa wykonywania zawodu albo całkowitym odebraniem go. Przy czym prawo do wykonywania zawodu jest czasowo lub definitywne odbierane głównie w przypadku poważnych błędów medycznych, z którym w tym przypadku nie mam do czynienia. Zasady wykorzystania wizerunku do celów komercyjnych przez lekarzy są zawarte w art. 63 ust. 2 kodeksu etyki lekarskiej uchwalonego przez Krajowy Zjazd Lekarzy. Zgodnie z nim, lekarz nie powinien wyrażać zgody na używanie swojego nazwiska i wizerunku dla celów komercyjnych. Raport z anteny Sonda Czy wygrywamy z koronawirusem?
Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej lekarzy odmówił wszczęcia postępowania wyjaśniającego w sprawie wypowiedzi Władysława Kosiniaka-Kamysza, który nazwał premiera Morawieckiego "patologicznym kłamcą" i zasugerował mu z mównicy sejmowej terapię. Zdaniem rzecznika wypowiedź "nie stanowi przewinienia zawodowego lekarzy".Chodzi o głośne słowa Kosiniaka-Kamysza z debaty sejmowej 9 czerwca tego roku. W trakcie dyskusji prezes PSL stwierdził "Jako polityk mogę pana oceniać, ale jako lekarz muszę pana zdiagnozować. Pan jest patologicznym kłamcą". Prezes PSL poprosił też o odroczenie obrad, dopóki premier Morawiecki "nie podda się terapii". Sprawa wypowiedzi Kosiniaka, który jest również lekarzem, trafiła do Naczelnej Izby Lekarskiej, a ta przekazała ją do zbadania naczelnemu rzecznikowi odpowiedzialności zawodowej dr Zbigniewowi Kuzyszynowi. Rzecznik po przeanalizowaniu zebranego materiału uznał jednak, że brak jest podstaw do wszczęcia w tej sprawie postepowania wyjaśniającego, a wypowiedź "nie stanowi przewinienia zawodowego lekarzy".W ocenie rzecznika "wypowiedź jednego polityka na temat drugiego polityka w ramach debaty sejmowej nie stanowi zachowania, które mogłoby podważać zaufanie do zawodu lekarza, a co za tym idzie naruszać jego godność". Jak pisze, użycie przez prezesa PSL sformułowania "jako lekarz muszę pana zdiagnozować" miało "wzmocnić siłę wypowiedzi i przekazu oraz zarzutu kierowanego wobec Prezesa Rady Ministrów". Rzecznik podkreśla, że nie ma wątpliwości, iż Kosiniak-Kamysz nie występował "jako lekarz wypowiadający się o stanie zdrowia pana Mateusza Morawieckiego jako swojego pacjenta"."Ewentualna ocena zasadności czy stosowności omawianej wypowiedzi jest oceną o charakterze politycznym, a jako taka nie podlega rozstrzygnięciom z zakresu odpowiedzialności zawodowej lekarzy" - czytamy w piśmie rzecznika. Zostało ono przesłane zarówno premierowi Morawieckiemu, jak i Kosiniakowi-Kamyszowi. Autor:
Problem opisany w wystąpieniu został dostrzeżony podczas rozpatrywania w Biurze RPO spraw indywidualnych. Zgodnie z ustawą o izbach lekarskich, karalność przewinienia zawodowego ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynęło 5 lat. Wyjątkiem od tej zasady jest sytuacja, gdy czyn stanowiący przewinienie zawodowe, jest jednocześnie przestępstwem. Wówczas przedawnienie karalności przewinienia zawodowego nie może upłynąć przed przedawnieniem karalności przestępstwa. W praktyce organy samorządu zawodowego lekarzy mają stosunkowo krótki okres czasu na przeprowadzenie postępowania. W pierwszej fazie postępowania dyscyplinarnego, tj. w postępowaniu wyjaśniającym prowadzonym przez rzecznika odpowiedzialności dyscyplinarnej, przyjęto rozwiązania mające na celu zapobieganie przewlekłości. Postępowanie wyjaśniające jest co do zasady ograniczone czasowo i powinno zakończyć się w terminie 6-miesięcznym. Stronom postępowania przysługuje prawo złożenia zażalenia do Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej na przewlekłość postępowania prowadzonego przez okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Omawiane regulacje nie mają jednak zastosowania w kolejnej fazie postępowania dyscyplinarnego lekarzy, czyli w postępowaniu przed sądami lekarskimi. W indywidualnych przypadkach sądy nie są w stanie prawomocnie zakończyć postępowania przed upływem karalności przewinienia zawodowego. Istniejąca sytuacja wpływa również niekorzystnie na pozycję obwinionego w postępowaniu dyscyplinarnym. Obowiązująca regulacja zdaniem Rzecznika stanowi zagrożenie dla konstytucyjnego prawa do sądu, obejmującego również prawo do uzyskania rozstrzygnięcia w rozsądnym terminie. Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca się o zainicjowanie stosownych działań legislacyjnych w zasygnalizowanym zakresie. Ważne linki: Lekarz Poprzednie Dalej Monik@ Foremniak2014-11-19 09:28:00Mariusz Masłowiecki - BIP Data: 2020-10-27 13:40:34Operator: Mariusz Masłowiecki - BIP
Lekarze chcą spotkania z ministrem zdrowia W przyszłym tygodniu zaproszę do ministerstwa lekarskich rzeczników odpowiedzialności zawodowej, by rozmawiać o tym, jak pracują sądy lekarskie - zapowiedział we wtorek szef resortu zdrowia Bartosz Arłukowicz. W przyszłym tygodniu zaproszę do ministerstwa lekarskich rzeczników odpowiedzialności zawodowej, by rozmawiać o tym, jak pracują sądy lekarskie - zapowiedział we wtorek szef resortu zdrowia Bartosz Arłukowicz.
rzecznik odpowiedzialności zawodowej lekarzy wrocław